Warning: Zend OPcache API is restricted by "restrict_api" configuration directive in /home/slawomirxv/www/libraries/vendor/joomla/filesystem/src/File.php on line 337
Zielony znaczy zadowolony - Sławomir Zygmunt - muzyk, kompozytor, dziennikarz

logo

ekologia, ekopsychologia, odtruwanie, emocje, złość, zawiść, wrogość, przekonania, cywilizacja, cywilizacyjne plagi, zielony, survival, planeta, Ziemia, ochrona Ziemi, Mick Jagger, The Rolling Stones, Stonesi, Satisfaction, I can get no satisfaction, św. Franciszek, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, Małgorzata Lisak, pępek, bezbronne dziecko, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, survival, ecology, psychoterapeuta, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, człowiek, ziemia, irytacja, ideologia, zadowolenie, nienasycenie, program antuwirusowy, program antyspamowy, Europa, USADziś zielony znaczy poukładany, zadowolony, życzliwy, optymistyczny. Jak dokonać ekologicznej rewolucji we własnym wnętrzu? Jesteśmy mieszczuchami. Nawet ci co mieszkają w małych miejscowościach czy na wsiach myślą miejskimi kategoriami. Chcemy zdobywać, korzystać, mieć, ułożyć życie na własnych warunkach. A osobowość ekologiczna ma trochę ze świętego Franciszka. Współczuje i uważa, by niepotrzebnie nie krzywdzić. Dba o czystość własnego środowiska wewnętrznego, by nie było zatrute niszczącymi myślami i emocjami. Widzi siebie jako ważny punkt w wielokolorowym i wielofunkcyjnym organizmie jaki tworzą natura, osiągnięcia cywilizacji i człowiek.


Jak sprawdzić czy obchodzimy się ze sobą ekologicznie? Mała konferencja ze sobą i raport o stanie swego wnętrza będzie dużym wkładem w ochronę środowiska psychicznego. Niektóre emocje odbierają nam ochotę do życia. Wpadamy w stany umysłu, które sprawiają, że nigdy nie jesteśmy zadowoleni. Trzymamy się przekonań wypaczających myślenie o sobie i innych ludziach. Wyczerpujemy swoje źródła energii, zamiast zadbać o ich odnawianie. Wystarczy trochę odwagi, by się temu przyjrzeć i nieco wysiłku, by to zmienić i poczuć się bardziej zielonym wewnętrznie. Niektórzy ludzie spod znaku eko mają irytujące poczucie wyższości. Im tym bardziej przyda się taki bilans, bo podpieranie się ideologią, by udowodnić innym, że jesteśmy lepsi, jest tak samo dalekie od eko jak rozjeżdżanie lasów quadami.


Balast uczuciowy
Emocje są nieuchronne, jak zmiany pogody, huragany czy powodzie. Przychodzą i odchodzą. Wszyscy już wiedzą, że nie należy ich tłumić. Ale z tej walki o wolność emocji popadliśmy w drugą skrajność: wyrzucanie ich bez kontroli. A uczucia to jednak prywatna sprawa. Są naszą intymną reakcją na różne wydarzenia. Ekologicznie będzie je przeżyć najpierw w sobie, a wypuścić dopiero w formie oczyszczonej i nietoksycznej. Zielone podejście do złości, na przykład, polega na powstrzymaniu się od krzyków i ochrzaniania kogoś, natychmiast, gdy poczujemy wzrost ciśnienia i mrowienie w pięściach. Dajmy sobie chwilę na oddech i uświadomienie tego, co się dzieje: Jestem zła. Co mnie tak wkurzyło? Dlaczego? Jak chcę rozwiązać tę sytuację? Co chcę w niej osiągnąć? Taka chwila zatrzymania akcji daje możliwość uniknięcia niepotrzebnych zranień czy upokarzania kogoś, co potem nieuchronnie ściągnie na nas zemstę ze strony ochrzanionego. - Jeśli trudno nam opanować wybuch gniewu, dobrze jest wycofać się na chwilę z sytuacji. Wyjść pod pozorem wizyty w toalecie, zrobienia herbaty. Czy po prostu powiedzieć: jestem wściekła. Wrócimy do sprawy za parę minut – podpowiada Małgorzata Lisak, coach.  Zajmuje się wspomaganiem ludzi, którzy chcą dokonać zmian w swoim życiu.


Wewnętrzne odtruwanie
Uczuciami, które tylko czasem wybuchają, częściej sączą się i jątrzą, zatruwając wnętrze i okolicę, są zawiść i wrogość. Nie lubimy się do nich przyznawać, ale wszyscy w większym lub mniejszym stopniu je przeżywamy. Zawiść daje o sobie znać, kiedy ostro krytykujemy czyjeś postępowanie: wygląd, sposób ekologia, ekopsychologia, odtruwanie, emocje, złość, zawiść, wrogość, przekonania, cywilizacja, cywilizacyjne plagi, zielony, survival, planeta, Ziemia, ochrona Ziemi, Mick Jagger, The Rolling Stones, Stonesi, Satisfaction, I can get no satisfaction, św. Franciszek, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, Małgorzata Lisak, pępek, bezbronne dziecko, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, survival, ecology, psychoterapeuta, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, człowiek, ziemia, irytacja, ideologia, zadowolenie, nienasycenie, program antuwirusowy, program antyspamowy, Europa, USAosiągania sukcesów. Im głośniej zapewniamy: ja bym tego nigdy nie zrobiła!, tym mocniej gotuje się w nas właśnie zawiść. Wrogość natomiast prezentuje się najwyraźniej, gdy mamy skłonność obarczania ludzi negatywnymi cechami. Przypisujemy im interesowność, fałszywość, nieszczerość itd. Częściej powiemy o ludziach coś złego niż dobrego. Zawiść i wrogość są bardzo niszczące dla nas samych. Nie bez powodu mówi się, że kogoś zżera zawiść. Bo zamiast uczyć się od ludzi, podglądać jak osiągają coś, na czym nam zależy, zapiekamy się w sobie, nakręcamy i jesteśmy coraz bardziej wściekli, rozżaleni, skrzywdzeni. Zanim się obejrzymy te wszystkie uczucia wiszą nam jak kamień u szyi. Sposobem na zawiść jest przyjęcie jej „na klatę”. – Kiedy ktoś cię irytuje, masz ochotę go krytykować i obmawiać, masz farta, bo spotkałeś najlepszego przyjaciela – mówi Jarosław Józefowicz, psychoterapeuta. – Pomoże ci odkryć, czego ci w brakuje i jak to osiągnąć.


Bo zawiść czujemy właśnie wtedy, gdy próbuje się w nas ujawnić jakaś zdolność, pragnienie, potrzeba, z której dotąd nie zdawaliśmy sobie sprawy albo ekologia, ekopsychologia, odtruwanie, emocje, złość, zawiść, wrogość, przekonania, cywilizacja, cywilizacyjne plagi, zielony, survival, planeta, Ziemia, ochrona Ziemi, Mick Jagger, The Rolling Stones, Stonesi, Satisfaction, I can get no satisfaction, św. Franciszek, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, Małgorzata Lisak, pępek, bezbronne dziecko, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, survival, ecology, psychoterapeuta, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, człowiek, ziemia, irytacja, ideologia, zadowolenie, nienasycenie, program antuwirusowy, program antyspamowy, Europa, USAnie dopuszczaliśmy jej do głosu. Dlatego warto zrezygnować z nieproduktywnego krytykowania osoby, która nas wkurza. Jarosław Józefowicz podpowiada, żeby się jej bardzo dokładnie przyjrzeć. Zbadać, co nas w tym kimś tak mocno porusza. To może być sposób mówienia, mina, gest, jakieś słowo, na które reagujemy jak byk na płachtę. -Trzeba to coś wzmocnić. Powtarzać słowa, gesty, miny tej osoby, nawet przerysowywać je, a przy tym obserwować siebie. Co czujemy, o czym zaczynamy myśleć, jakie słowa i obrazy się w nas pojawiają – mówi Jarosław Józefowicz. – To może nas doprowadzić do odkrycia jaką ważną dla nas jakość ma ten ktoś, kto nas tak drażni. Może nonkonformizm albo pewność siebie, umiejętność walki o swoje? A może przeciwnie: wrażliwość, wyrozumiałość, empatię?
Taki sposób podejścia do zawiści i wrogości daje podwójne korzyści. Czyści nas z emocji odbierających energię i wzbogaca nasze wnętrze o nowe cechy.


No satisfaction
Nie wiadomo czy Mick Jagger z Rolling Stonesów, wykrzykując swoje „I can't get no satisfaction” wiedział, że śpiewa hymn kilku następnych pokoleń. Brak zadowolenia i nieumiejętność docenienia tego, co mamy jest dziś powszechną chorobą psychiki w Europie i Stanach. Za tym wszystkim kryje się stan umysłu: nienasycenie. Efekt uboczny nakręcania się na sukces, technik motywacyjnych uczących, że jak tylko chcesz, to możesz. Ekologia zaś uczy, że nie można mieć wszystkiego. Są ograniczenia, których nie da się pokonać, bo nie jesteśmy wszechmocni. Korzenie nienasycenia tkwią głęboko w psychice. – Mam wrażenie, że kilka generacji zatrzymało się na poziomie rozwoju niemowlaka. Nie możemy rozstać się z poczuciem bycia pępkiem świata, które ma bezbronne dziecko nieumiejące zaspokajać swoich potrzeb – mówi Anna Lissewska, psychoterapeutka. – Ciągle chcielibyśmy mieć na żądanie niewyczerpywalne źródło, z którego moglibyśmy czerpać jak z maminej piersi. Dlatego zaczynamy wykorzystywać innych ludzi, Ziemię.


Przekroczenie stanu nienasycenia jest wyzwaniem. Trzeba przyjąć odważnie kilka ciosów. Nie jesteśmy już dziećmi, którym wszystko się należy. My sami odpowiadamy za zaspokojenie naszych potrzeb i pragnień, nie możemy nikogo tym obarczać. Mamy dużo mocnych stron i zdolności, ale też ograniczenia. Nie możemy mieć wszystkiego. Musimy liczyć się z innymi ludźmi, oni też mają prawo do zaspokajania swoich potrzeb. Niełatwo to wszystko przyjąć. Praca wymaga codziennej refleksji nad tym co i jak robimy, jak się zachowujemy, jak osiągamy, to do czego dążymy. Trud jednak bardzo się opłaca. Nienasycenie jest niezwykle zatruwającym stanem. A jego odwrotność – zadowolenie – bardzo kuszące.


Zawirusowane myślenie
Każdy z nas ma takie umysłowe schematy. W życiu trzeba liczyć tylko na siebie. W każdej pracy są ludzie, którzy donoszą. Mężczyźni nie umieją okazywać ekologia, ekopsychologia, odtruwanie, emocje, złość, zawiść, wrogość, przekonania, cywilizacja, cywilizacyjne plagi, zielony, survival, planeta, Ziemia, ochrona Ziemi, Mick Jagger, The Rolling Stones, Stonesi, Satisfaction, I can get no satisfaction, św. Franciszek, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, Małgorzata Lisak, pępek, bezbronne dziecko, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, survival, ecology, psychoterapeuta, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, człowiek, ziemia, irytacja, ideologia, zadowolenie, nienasycenie, program antuwirusowy, program antyspamowy, Europa, USAuczuć.  Kobiety umieją się przyjaźnić lepiej niż faceci. Nikt cię tak nie zrani jak przyjaciółka. I tysiące innych. Zbieramy je od osób, którym ufamy i które podziwiamy. Z jednostkowych, ale mocnych doświadczeń, z tego co nam powtarzała mama, pani w szkole, kolega, przyjaciółka. W ten sposób ustalamy porządek świata, ustawiamy siebie w relacjach z ludźmi, wyznaczamy sfery w które wchodzimy i miejsca zakazane. Rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę, jak bardzo przypadkowy i wtórny jest nasz zestaw przekonań. To często psychiczny spam, który powstrzymuje nas przed pójściem do przodu, rozwojem, realizacją marzeń. Jeśli chcemy być bardziej ekologiczni, trzeba ten system porządnie przewietrzyć. Najlepiej wpuścić jakiś program antywirusowy i antyspamowy. – Każde z takich przekonań dobrze jest zobaczyć z innej perspektywy. Na przykład: nie jestem przebojowy/a. Zamiast koncentrować się na porażkach, na tym czego nie udało nam się osiągnąć, pomyślcie o chwilach, kiedy coś wam wyszło. Zdobyłeś bilety na oblegany film, jasno wyraziłaś swoje zdanie w jakimś sporze i nie dałaś się zbić z pantałyku. Może to było wystarczająco silne pragnienie? Zacznij więc ćwiczyć swoją przebojowość tylko  walcząc o sprawy, co do których masz pełne przekonanie – podpowiada Małgorzata Lisak. – Nazywamy to znalezieniem dźwigni, czyli takiego elementu, którego zmiana wywoła reakcję łańcuchową.


Przekonania można też zweryfikować rozbierając je na czynniki pierwsze, metodą zadawania pytań. 1. Co to za przekonanie? Sformułuj je dokładnie. 2. Jakie zachowania sprawiają, że tak myślisz? 3. Jakie ważne poglądy, idee, wartości czy osoby kryją się za tym przekonaniem? 4. Czy doświadczenie ekologia, ekopsychologia, odtruwanie, emocje, złość, zawiść, wrogość, przekonania, cywilizacja, cywilizacyjne plagi, zielony, survival, planeta, Ziemia, ochrona Ziemi, Mick Jagger, The Rolling Stones, Stonesi, Satisfaction, I can get no satisfaction, św. Franciszek, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, Małgorzata Lisak, pępek, bezbronne dziecko, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, survival, ecology, psychoterapeuta, Anna Lissewska, Jarosław Józefowicz, człowiek, ziemia, irytacja, ideologia, zadowolenie, nienasycenie, program antuwirusowy, program antyspamowy, Europa, USAżyciowe potwierdza prawdziwość tego przekonania? 5. Czy to przekonanie sprawia, że czujesz się szczęśliwy, spełniony, zadowolony z życia?  6. Czy chcesz zmienić to przekonanie? 7. Jakim przekonaniem  można je zastąpić? 8. Jak chcesz to zrobić?


Zielony bilans i ekologiczne przedsięwzięcia to niezły kawał pracy nad sobą. Po drodze może cię czekać sporo zaskoczeń, bo w czasie takiej wędrówki przez psychikę natrafiamy na różne dziwne miejsca. Przede wszystkim nie warto trzymać się raz założonego celu, bo wypadki lubią się rozwijać według własnej logiki. Przygotuj się więc na wyprawę w nieznane, mały zielony survival. Jednak jeśli obchodzi nas planeta, wysiłki dla jej ochrony zacząć trzeba od siebie. Żeby nie być ekologiem, który straszy cywilizacyjnymi plagami. Droga do ekologicznego świata prowadzi więc przez ekologiczną osobowość. Dlatego na niektórych uczelniach, np. na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, uczy się przedmiotu ekopsychologia. Nie musimy być od razu świętymi Franciszkami. Najpierw zostańmy zadowolonymi ze swego życia ludźmi.


Anna Ławniczak