logo

Skoro wzorem ojca wybrałeś jednak reżyserię, a poprzeczkę zawiesił ci wysoko, nie czujesz presji?

Xawery Żuławski, Andrzej Żuławski, Jan Jakub Kolski, Małgorzata Braunek, Dorota Masłowska, Wojna polsko-ruska, Justyna Kobus, Konwój, Chaso, Jacek Samojłowicz, kino, film, filmowa branża, Borys Szyc, buddyzm, zen, aktor, Rejs, Maria Strzelecka, punk rock, gotyk, White rabbit, Sophie Marceau, eksplozja polskości, Senegal, Afryka, Dakar, Szczecin, stan wojenny, generał Jaruzelski, Tadeusz Ross, patriotyzm, system, polityka, presjaZdziwisz się, ale nie. Ostatnio odmówiłem udziału w publikacji poświęconej dzieciom sławnych rodziców. Media mogą ten temat wałkować w nieskończoność, a postrzeganie mnie przez pryzmat ojca uważam za normalne. Nasze relacje są dziś partnerskie, nie jak nauczyciel-uczeń. Ojciec widział moje dwa filmy i je zaakceptował. Nie mam więc kompleksów z tego powodu, że ojciec jest dobrym reżyserem. I nie wiem czemu robi się wielkie halo z tego, że wybrałem ten sam zawód. Gdy ktoś ma ojca szewca i idzie w jego ślady nikt się nie dziwi.

Szewcy pozostają anonimowi, nie porównujemy zelówek jakie robią, a twoje filmy będą porównywane z filmami ojca.

Ani mnie to ziębi, ani grzeje, bo gdyby dać ojcu i mnie ten sam scenariusz powstaną dwa różne filmy. Może mój będzie o niebo gorszy, ale będzie mój. I tego też nauczyłem się od ojca, by robiąc film kierować się sercem, skupiać na tym, co mi w duszy gra. Dziś tata widzi moją szczerość, i wie, że tak jak on nie zrobię niczego, by się komuś przypodobać. Pierwszy swój film pokazałem mu dopiero gdy był gotów, „Wojnę polsko-ruską” obgadywaliśmy już na etapie projektu.

Słuchając cię odnoszę wrażenie, że i w sztuce i w życiu jesteś znacznie mniej radykalny niż ojciec. Momentami... konserwatywny?

Powiedzmy tak: ja na pewno nie wszystko bym burzył. Nie wszystkie granice wymagają przekraczania, i nie każdy mur należy rozwalać. Choć warto się na nie wdrapywać, przeskakiwać je. To w sumie fajne, nieprawda? Rozwalić wszystko w drobny mak, nie czując potrzeby granic. Ale ja je czuję. Świadomość, że w moim życiu istnieje jakieś constans jest mi niezbędna. Miłość, rodzina, to wartości, których zawsze będę bronił.

A jakim jesteś ojcem? Co przede wszystkim chcesz przekazać swoim dzieciom?

Chciałbym, by mieli poczucie absolutnego bezpieczeństwa i świadomość jak bardzo są kochani. A poza tym każdego dnia próbuję ich uczyć otwartości na innych. Zupełnie tak jak mnie uczyli tego rodzice.

Rozmawiała: Justyna Kobus

Przeczytaj także wywiady Justyny Kobus: Jerzy Skolimowski: wolny człowiek,
Jan Nowicki: fascynuje mnie przemijanie, David Lynch: wolę kino europejskie.

Justyna Kobus - dziennikarka, krytyk filmowy, 3 lata szef kultury we "Wprost", 2 lata krytyk filmowy "Dziennika", od 2007 szef kultury w "Sukcesie". Członek FIPRESCI i Koła Piśmiennictwa przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich.

Xawery Żuławski, Andrzej Żuławski, Jan Jakub Kolski, Małgorzata Braunek, Dorota Masłowska, Wojna polsko-ruska, Justyna Kobus, Konwój, Chaso, Jacek Samojłowicz, kino, film, filmowa branża, Borys Szyc, buddyzm, zen, aktor, Rejs, Maria Strzelecka, punk rock, gotyk, White rabbit, Sophie Marceau, eksplozja polskości, Senegal, Afryka, Dakar, Szczecin, stan wojenny, generał Jaruzelski, Tadeusz Ross, patriotyzm, system, polityka, presja