Warning: Zend OPcache API is restricted by "restrict_api" configuration directive in /home/slawomirxv/www/libraries/vendor/joomla/filesystem/src/File.php on line 337
Żyć i przetrwać w korporacji - Sławomir Zygmunt - muzyk, kompozytor, dziennikarz

logo

Wybór czy rezygnacja
Jak się zorientować czy pozostanie na stanowisku średniego szczebla jest realizowaniem naszych dążeń i preferencji, czy może wyrazem strachu przed wyzwaniami, asekuracji, rezygnacji? To kluczowa dla naszego zawodowego życia odpowiedź. Dojrzały i świadomy członek zespołu jest nieoceniony. Frustrat natomiast jest groźny dla otoczenia i dla siebie. W działach HR mają dostęp do testów psychologicznych, którymi można zmierzyć parametry osobowości i zaklasyfikować człowieka do liderów i szeregowców. Ale warto też skorzystać z doradcy we własnym wnętrzu.

korporacja, firma, fuzja, restrukturyzacja, pozycja, prezes, menedżer, dyrektor, HR, testy, osobowość, pracownik, rynek, psycholog. Maria Rudzińska-Grażyńska, psychoterapia, kryzys, Grek Zorba, kobieta, mężczyzna, narcystyczny, prestiż, walka, ścieżka kariery, kariera, zespół, ręka rynku– Najważniejszym sygnałem mówiącym, czy robimy coś w zgodzie ze sobą czy przeciwko sobie, jest zaangażowanie. Jeśli zajmuje mnie moja praca, staram się być twórcza po to, by lepiej ją wykonywać, a nie dlatego, że muszę się wykazać przed szefem, to znaczy, że jestem na swoim miejscu – mówi Maria Rudzińska-Grażyńska. – Dobrym sygnałem jest także to, że lubię zespół w którym pracuję, uważam, że mam wokół siebie życzliwych ludzi, dobrze mi się z nimi współpracuje. Także oznaki sympatii ze strony innych mówią, że jestem na swoim miejscu. Osoba sfrustrowana, żeby nie wiem jak udawała, w końcu wywołuje problemy. Jest zazdrosna, niezadowolona, narzeka, czasem intryguje, plotkuje, obmawia.

Ludzie, którzy nie walczą o awans w hierarchii firmy ze strachu przed porażką czy z asekuracji, że mogą stracić to co mają, często wypierają się swoich ukrytych dążeń. Ale niezadowolenie z sytuacji i brak satysfakcji z pracy zdradza ich natychmiast. Dzisiaj w Polsce wybór: chcę być dobrym członkiem zespołu, nie chcę się pchać na stanowiska, których tak naprawdę nie pragnę, zwłaszcza dla mężczyzny jest trudny. Inni, opętani żądzą walki o pozycję i mierzący wartość ludzi tego rodzaju osiągnięciami, często wyrażają się o pracownikach średniego szczebla lekceważąco czy wręcz pogardliwie. To trudna do zniesienia presja. Ale za to oparcie się jej oznacza dojrzałość, która jest warta wszystkich pieniędzy. Ona daje moc, pomaga podejmować mądre decyzje i sprawia, że mamy większe poczucie szczęścia.

Strategia kryzysowa
Zmiany i kryzysy w firmie dotykają wszystkich. Szefowie wylatują nawet częściej niż członkowie ich zespołów. Ale przy ciągłym dążeniu do zwiększania zysków i obniżania kosztów trzeba się liczyć z nieustannymi zmianami. Pierwsze przykazanie przetrwania to: nie dać się uśpić. Żadna praca nie będzie trwała wiecznie, a pozycja, którą zdobyliśmy, nieważne czy na czele, czy ta w środku peletonu, może nieraz wymagać przeformułowania albo obrony, kiedy przyjdzie nowy szef albo firma zmieni sposób działania. Co wobec tego robić?

Przede wszystkim nie czekaj. Przeprowadź rozmowę ze sobą. Co ty chcesz robić? Opracuj własną strategię przetrwania w firmie. Nie idź do pracodawcy z prośbą, tylko z propozycją. Szefowie na ogół lubią pracowników z inicjatywą. Jeżeli pokażesz, że możesz się przydać w firmie, określisz swoje miejsce, masz większe szanse, że zostaniesz – podpowiada Maria Rudzińska-Grażyńska.

Po drugie ważne jest samo podejście do kryzysowej sytuacji. Nie każdy jest Grekiem Zorbą, żeby śmiać się na całe gardło i klapę skwitować stwierdzeniem: jaka piękna katastrofa! Ale warto mieć w pamięci, że jeśli coś się kończy, to jednocześnie coś się zaczyna. Choć może na początku widzi się tylko zakręt i trudno uwierzyć, że czeka za nim coś dobrego. Wszelkiego rodzaju badania pokazują, że najgorzej sytuacje kryzysowe znoszą ludzie, którzy dojdą do przekonania, że ktoś zrobił im krzywdę (nieżyczliwy szef, bezduszny prezes, złośliwi koledzy, niewidzialna, ale bezlitosna ręka rynku). Ustawienie się w pozycji ofiary jest najgorszym z możliwych korporacja, firma, fuzja, restrukturyzacja, pozycja, prezes, menedżer, dyrektor, HR, testy, osobowość, pracownik, rynek, psycholog. Maria Rudzińska-Grażyńska, psychoterapia, kryzys, Grek Zorba, kobieta, mężczyzna, narcystyczny, prestiż, walka, ścieżka kariery, kariera, zespół, ręka rynkupunktem wyjścia do zaczynania czegoś na nowo. Odbiera energię, skupia na żalach zamiast na szukaniu rozwiązań. Stąd pierwsza rada psychologa: sprawdź, gdzie jesteś i co możesz zrobić.

– Poza tym złapanie dystansu do wydarzeń i przyjęcie aktywnej roli pomaga łatwiej dostrzec możliwości, które ukrywają się pod kłopotami. Znam wielu ludzi, dla których coś, co zapowiadało się na krach, np. zwolnienie z pracy, stało się impulsem do fascynujących zmian – mówi Maria Rudzińska-Grażyńska.
Nie wszyscy muszą być prezesami czy pracownikami prestiżowych korporacji. I choć w narcystycznym świecie żyjącym według zasady – wszystko, albo nic – bardzo trudno zachwycić się mniej widowiskowymi rolami i bardziej pastelowymi kolorami życia, warto spróbować stworzyć swoją autorską wersję sukcesu.

Anna Ławniczak

Przeczytaj także Praca czy przekleństwo?