Wgrany seks-program
Panowie, którzy wybierają kobiety tej samej urody, sprawiają wrażenie, jakby nie widzieli w nich nic poza wyglądem. - Za takimi wyborami zazwyczaj stoi tylko potrzeba seksualna. Mają pewien program wyszukiwania obiektów seksualnych - mówi Anna Lissewska, psychoterapeutka i edukator seksualny z Zespołu Pomocy Psychoterapeutycznej Ikara.
Maćka można spotkać tylko z szatynkami. Mają długie włosy, subtelne rysy twarzy. Maciek ceni zwłaszcza wąski, delikatny nosek i podłużne, nieco azjatyckie oczy. Jego panny przypominają trzcinki, ale to indywidualistki, zwykle dość ekscentryczne. - On szuka zaginionego czasu - komentuje nieco ironicznie Robert, który odbył z Maćkiem niejedną sesję piwną. - Miał jeszcze w szkole dziewczynę, za którą szalał, Sławkę. Podśmiewaliśmy się z kolegami z jej imienia i dziwactw. Mało nas kiedyś nie pobił. Każda następna jest podobna. Ta ostatnia, Sylwia, też. Bodziec, który towarzyszy bardzo silnemu podnieceniu seksualnemu sprzęga się z nim. I potem pożądanie pojawia się wraz z nim. Nazywa się to imprintingiem.
Seks jest sferą wyjątkowo na takie sprzężenia podatną - wyjaśnia Anna Lissewska. - Powodem wgrania seksualnego programu wcale nie musi być pierwsza dziewczyna, której chłopak pragnął czy się z nią kochał. Może o tym decydować moc pożądania jakie kobieta wzbudziła albo splot wydarzeń, który połączył silne podniecenie z nią właśnie i może tak się zdarzyć już w dorosłym życiu. Ale oczywiście pierwsze fascynacje seksualne mają największą moc wdrukowania. Jeśli do sprzężenia dojdzie, mężczyzna potem reaguje podnieceniem właśnie na ten typ, a czasem tylko na jakieś części ciała, które wypaliły mu się w zmysłowości jak znamię. To dlatego wszystkie jego kobiety mają podobną urodę, albo reprezentują ten sam typ czy styl ubierania się. I często się zmieniają, bo o ich wyborze decyduje namiętność. Gdy temperatura erotyczna opada, potrzebna jest nowa podnieta. Choć w tym samym tylu.
Seksualny imprinting tylko częściowo tłumaczy namiętność Roda Stewarta do długonogich blondynek czy Przemysława Salety do modelek. Przyczyny upodobania do jakiegoś typu kobiety mogą być bardziej skomplikowane i niebezpiecznie freudowskie.