logo

potęga myśli, emocje, mędrcy, władza, myślenie, Igrzyska Olimpijskie, przeczucie, bezrobocie, gniew, dyskomfortPomyślę i staje się! Kto nie chciałby takiej władzy? Mędrcy i niektórzy  psychologowie twierdzą, że nasze myśli są potęgą. Trzeba je tylko dobrze nastroić, by nam sprzyjały, a nie przeszkadzały. Ale też warto znać granicę swego wpływu, by nie ulec iluzji wszechmocy i magicznego myślenia.


Dlaczego Polacy zdobyli tak mało medali na Igrzyskach Olimpijskich? Jest tysiąc wytłumaczeń, pierwsze że byli za słabi. Ale innym jakoś udało się wspiąć na szczyty swoich możliwości, choćby oszczepnikowi z Trynidadu-Tobago, zawodnikowi no-name, który wyskoczył na najwyższe podium jak diabeł z pudełka. Co to jest, co sprawia, że nagle osiągamy szczyty swoich możliwości? Wręcz przeskakujemy siebie o głowę? Forma dnia, fart, słabość rywali – pewnie wszystko po trochu, ale najważniejsza jest głowa właśnie. Myśli, przekonania, nastawienie psychiczne, motywacja – moc, która decyduje, że wygrywamy. Coś co sprawia, że wszystko w nas współpracuje ze sobą, płynie w jednym kierunku – ten słynny flow. To się sprawdza nie tylko w sporcie.

Działasz tak, jak myślisz

Czy pamiętasz sytuacje, w których powtarzałaś sobie: dam radę, wytrzymam, mam wszystko, by to osiągnąć – i wygrałaś? A takie, kiedy cały czas miałaś przeczucie, że coś się nie uda? Podczas rozmowy o pracę, egzaminu, urlopu? To właśnie wtedy widać siłę naszych myśli. Coś sprawia, że mobilizujemy wszystkie siły i pokonujemy trudności. Coś innego, że wykonujemy zadania bez przekonania, spóźniamy się na spotkanie, przekręcimy coś w adresie, skręcimy nogę na prostej drodze. Czasem trudno dostrzec stojące za tymi zdarzeniami myśli i przekonania. Warto jednak poszukać, by zorientować się co nam pomaga, a co przeszkadza.

„Wyobraź sobie, że tracisz pracę. Co czujesz? Gniew? Smutek? Strach? A może odetchnęłaś z ulgą i jesteś zadowolona? To jakie odczuwasz emocje, zależy od OCENY sytuacji – wyjaśnia Dorota Dyksowska z Centrum Terapii Poznawczo-Behawioralnej w Warszawie. – Jeżeli postrzegasz siebie jako osobę niesprawiedliwie pozbawioną stanowiska: „Jakim prawem!” – prawdopodobnie poczujesz gniew i frustrację. Jeżeli w Twoim potęga myśli, emocje, mędrcy, władza, myślenie, Igrzyska Olimpijskie, przeczucie, bezrobocie, gniew, dyskomfort, iluzjarozumieniu utrata pracy stawia Cię na przegranej pozycji: „To już koniec, nigdy nie znajdę pracy” – możesz odczuwać smutek i strach. Jeśli natomiast  interpretujesz ją jako możliwość poznania czegoś nowego: „Świetnie się stało, już od dawna myślałam o czymś innym…:” – możesz odczuwać zadowolenie. W zależności od INTERPRETACJI zdarzenia, przeżywamy emocje adekwatne do niej. W pierwszym przypadku skutkiem Twojej oceny będzie np. trzaskanie drzwiami, próby wyjaśnienia wymówienia prowadzone podniesionym głosem. W drugim możesz bezczynnie siedzieć i rozpamiętywać, to co zostało za Tobą. W trzecim - zaczniesz eksplorować rynek pracy. Emocje zależą od tego w jaki sposób interpretujemy dane sytuacje. To jak je oceniamy i co w związku z tym czujemy wpływa zaś na naszą motywację do działania i na to, co robimy”.  

Kluczem są emocje
Jak poznać, które myśli i przekonania są dla nas niedobre? Najlepszym wskaźnikiem są emocje. To one sygnalizują, że coś jest nie tak. Zwłaszcza wtedy, gdy nieprzyjemne uczucia pojawiają się wielokrotnie w podobnych sytuacjach. „Myśli to nasza psychika. Za ich pomocą oceniamy rzeczywistość. Sęk w tym, że jedne z nich są prawdziwe, a inne fałszywe  – mówi Dorota Dyksowska. – Każdy z nas popełnia błędy w ocenie sytuacji. Możemy wyolbrzymiać: „to straszne stracić pracę”, poddawać się czarnym myślom „ już zawsze będę bezrobotna...” , widzieć w sposób czarno-biały „praca w tej firmie była dla mniej najlepsza, żadna inna nie będzie tak dobra”. Myśli mają ścisły związek z przekonaniami – głęboko zakorzenionymi sądami na temat siebie, innych ludzi i świata, a także zasadami i założeniami, które sformułowaliśmy, aby móc radzić sobie z wieloma sytuacjami życiowymi”. Jak działają takie przekonania? Na przykład przekonanie: „ jestem gorsza od innych, mniej inteligentna” może skutecznie powstrzymywać od podejmowania wyzwań, bo „nie poradzę sobie”. Ale może zaowocować także myślą: „aby nie być gorsza, muszę zawsze działać bardzo skrupulatnie i perfekcyjnie”. A to z kolei prowokuje do wycofywania się albo podejmowania tylko tych zadań, które w mojej ocenie będę mogła wykonywać perfekcyjnie. „W efekcie mogę bać się podejmować prace zgodne z moimi kompetencjami i szukać tylko takich, które w mojej ocenie będę mogła wykonać - przestrzega Dorota Dyksowska. – Ponadto jak już podejmę się pracy, to z powodu dokładności i skrupulatności będę potrzebować bardzo dużo czasu na jej wykonanie, bo nie dam sobie prawa, by robić coś zwyczajnie”.



Wymiana myśli
Najważniejsza jest decyzja. Musisz na 100 procent być pewna, że chcesz pracować nad swoimi przekonaniami i zmienić te, które są dla ciebie szkodliwe. Drugi warunek to nauczyć się, jak to robić. Tatiana Ostaszewska-Mosak poleca np. książkę pt. „Jak ujarzmić emocje. Trening”  Matthew McKay'a, Patrica Fleminga i Marthy Davis. „Wielu ludzi znakomicie pracuje samemu, wykorzystując takie pomoce i ich życie rozwija się w bardzo dobrym kierunku. Innym potrzeba większego wsparcia. Wtedy bardzo pomocny jest psychoterapeuta. Zwłaszcza w chwilach, gdy odkrycia są zbyt zaskakujące czy wręcz nieprzyjemne i mamy ochotę uciec, nie zajmować się już tą trudną sprawą. Terapeuta pomaga wtedy wytrwać – wyjaśnia Tatiana Ostaszewska-Mosak. – Także wtedy, gdy oczekujemy szybkich efektów, a one przychodzą małymi kroczkami, co w takiej pracy jest regułą. Wtedy terapeuta pokaże, że jednak coś już się zmieniło”. Ostatni warunek powodzenia pracy nad zmianą sposobu myślenia to wiara – przekonanie, że wysiłek przyniesie efekt.


Jak zmienić swoje myśli na zdrowsze radzi Dorota Dyksowska:

Jeżeli dostrzegasz, że coś blokuje cię i nie pozwala realizować twoich celów oraz odczuwasz w związku z tym dyskomfort, warto się temu przyjrzeć.

Zwróć uwagę na sytuacje, w których pojawia się dyskomfort emocjonalny.
Staraj się zdać sobie sprawę z tego, jakie emocje przeżywasz.
Zidentyfikuj, w jaki sposób oceniasz sytuację. Możesz posłużyć się następującymi pytaniami: Co ta sytuacja oznacza dla ciebie? Jak siebie oceniasz w tej sytuacji, a jak innych? Co jest najgorszego w tej sytuacji? Postaraj się uchwycić myśli, które pojawią się w głowie w odpowiedzi na te pytania i zapisz je . „np. utrata pracy oznacza dla mnie, że nie znajdę już innej, stracę mieszkanie, dopadnie mnie nędza ”…itd.

Zbadaj, w skali 0-100 proc., jak bardzo w twojej ocenie jest to prawdopodobne. I odpowiedz sobie na pytania: Czy widzisz jakieś zniekształcenie w sposobie swojego myślenia? Czy takie myślenie przybliża Cię do tego byś mogła zrealizować swoje cele? Czy ta myśl wywołuje w Tobie nieprzyjemne emocje?

Sprawdź na ile ta myśl jest prawdziwa, a na ile fałszywa? Podziel kartkę na pół i stwórz dwie kolumny. W jednej  zrób listę faktów/dowodów z życia (bez ich interpretacji!) potwierdzających prawdziwość analizowanej
potęga myśli, emocje, mędrcy, władza, myślenie, Igrzyska Olimpijskie, przeczucie, bezrobocie, gniew, dyskomfort, iluzjaprzez ciebie myśli lub przekonania, a w drugiej kolumnie zapisz fakty/dowody zaprzeczające analizowanej myśli/przekonaniu.

Popatrz na te dowody jak sędzia - stwórz ocenę racjonalną czyli opartą na faktach, a nie emocjonalną wynikającą z Twoich przekonań.
Czy możesz spojrzeć na swoje doświadczenie z innej perspektywy? Zapisz to poniżej. Jak bardzo wierzysz teraz w nową myśl? Jak mógłbyś umocnić swoją wiarę w nową myśl - co musiałoby się wydarzyć? Pomyśl, może warto wprowadzić to w życie, aby przekonać się jak jest naprawdę.

Celem pracy z myślami jest dostrzeżenie możliwe najwięcej punktów widzenia opartych na faktach, a nie zautomatyzowanego, wynikającego często z nieprawdziwych przekonań sposobu myślenia.

Słowa pełne szacunku
Myśli składają się ze słów. One sprawiają, że to samo można wyrazić na wiele różnych sposobów. To niezwykle ważne jakich słów używamy mówiąc nie tylko do innych ludzi, ale także do samych siebie.

Jak zwracasz się do siebie, gdy przesolisz zupę? „Starzejesz się moja droga”, śmiejesz się z siebie, a może wymyślasz sobie od głupich bab? Pamiętaj, że każde słowo ma znaczenie. Kiedyś mówiło się: wylatuje ptakiem, a wraca kamieniem. To znaczy, że każde nieopatrznie,  lekkomyślnie wypowiedziane słowo może uderzyć w ciebie rykoszetem. Bo słowa mogą budować porozumienie albo stać się narzędziem manipulacji, oszustwa i agresji. Wszystko zależy od naszych intencji, wyboru słowa i sposobu jego użycia. Wielki aktor i erudyta, Gustaw Holoubek powiedział na początku lat 90.:
„W ostatnim czasie zlekceważono tę sferę ludzkiego wyrażania się. Skąd się bierze fakt, że nasza młodzież mówi taką krótką mową? Niemal zaszyfrowaną. Myślę, że podłoże tego zjawiska jest dosyć skomplikowane. Po pierwsze, bierze się z pewnej fundamentalnej nieufności do słowa. Nieufności, która wydaje się uzasadniona, skoro tyle słów, które padły było nieprawdziwych, zafałszowanych. Po drugie, z tego, że wyrażanie uczuć przez człowieka, graniczy z nieprawdą tych uczuć. Starsi ludzie na pewno pamiętają, ile ozdobnych, wytwornych i eleganckich słów zużywaliśmy, żeby publicznie się porozumiewać, i jak to zostało zdeprecjonowane; przestało być miarą ufności”. Jego diagnoza wciąż jest prawdziwa. Ale słowa można uratować. Służy temu właśnie praca nad sobą i otwartość oraz uczciwość, którą zyskujemy jeśli dobrze poznamy i polubimy siebie. Wtedy nie ma już potrzeby przesączać słów agresją i używać ich do manipulacji. Wtedy możliwy jest język, o który walczy profesor Jan Miodek – zdania nie tylko poprawne i piękne stylistycznie, ale przede wszystkim pełne szacunku dla drugiego człowieka.


Anna Ławniczak