Warning: Zend OPcache API is restricted by "restrict_api" configuration directive in /home/slawomirxv/www/libraries/vendor/joomla/filesystem/src/File.php on line 337
Bruce Lee i inni – recenzja książki - Sławomir Zygmunt - muzyk, kompozytor, dziennikarz

logo

Bruce Lee i inni
Chyba każdy z nas przeżył fascynację kinem kopanym. Jednych kino kung-fu kręci do dziś, dla innych jest to zamknięty etap naiwnej miłości z lat dzieciństwa. Podczas wielkiego bumu video pod koniec lat 80-tych ubiegłego stulecia każdy jednak bez wyjątku zetknął się z takimi filmami jak „Wejście smoka”, „Wielki szef” (obydwa z Brucem Lee), „Kickboxer” i „Krwawy sport” (z Jean-Claude Van Damme’m), „Amerykańki wojownik” (Michael Dudikoff), „Karate Kid”, „Pijany mistrz” z Jackie Chanem czy „China O’Brien” z Cynthią Rothrock. Wówczas z wypiekami na twarzy oglądaliśmy niesamowite wyczyny świetnie wyszkolonych adeptów sztuk walki, którzy zachwycali swoimi umiejęnościami i motywowali rzesze młodych ludzi do zapisywania się na wszelkie dostępne kursy karate, podobnie jak po premierze „Top Gun” wzrosła liczba chętnych do uprawiania zawodu pilota. O ile jednak moda na „być jak Tom Cruise” szybko minęła, tak fenomen Bruce’a Lee trwa do dziś inspirując i fascynując coraz to nowe pokolenia kinomanów i amatorów uprawiania sztuk walki. Między innymi właśnie o Bruce Lee – legendarnym gwiazdorze i mistrzu kung-fu, dowiedzieć się możemy wielu ciekawych rzeczy z leksykonu filmów wschodnich sztuk walki "Bruce Lee i inni” Sławomira Zygmunta.

Autor przybliża nam tajemnicę śmierci Lee, wyjaśnia też na czym polegał fenomen jego barwnej postaci. Z Leksykonu dowiemy się też czym jest kung-fu (historia, różnice między chińskim kung-fu a japońskim karate itp.), poczytamy o historii wytwórni Golden Harvest i Shaw Brothers Company, początkach sztuk walki w kinie, poetyce filmów kung-fu, a także o wschodnich sztukach walki w polskich filmach. Jest też rozdział o tzw. nowej fali kina Hongkongu rozpoczętej w roku 1979 (m.in. Tsui Hark i John Woo) i współczesnym kinie Hongkongu. Dwa kolejne rozdziały autor poświęca filmom Johna Woo (zarówno jego filmom z Hongkongu jak i tym nakręconym w Hollywood) oraz Jackie Chanowi, dzięki czemu możemy prześledzić drogę kariery Chana od „Pijanego mistrza” w reżyserii Yuen Woo Pinga (choreograf w „Matrixie” i „Kung Fu Hustle”) po hollywoodzkie „Godziny szczytu”. Rozdziały te zajmują 60 stron i stanowią doskonałe wprowadzenie do właściwej części Leksykonu, czyli spisu 165. filmów kung-fu, jakie wybrał Sławomir Zygmunt.
Oczywiście z subiektywnym wyborem autora nie każdy musi się zgadzać Bo choć znalazło się tu miejsce niemalże dla każego filmu, który znaleźć się tu powinien, zabrakł opisu „Shaolin Soccer” i „Kung Fu Hustle” (autor jedynie wspomina o tych przebojowych filmach Stephena Chow w jednym z rozdziałów). I to chyba jedyny brak jaki znalazłem w Leksykonie, gdyż miłośnicy kina kopanego będą zachwyceni znajdując w książce filmy z takimi aktorami jak Cynthia Rothrock, Billy Blanks, Lorenzo Lamas, Lou Ferrigno, Dolph Lundgren, Don „The Dragon” Wilson, czy takimi gwiazdami jak Bruce Lee, Brandon Lee, David Carradine, Jean-Claude Van Damme, Jackie Chan, Chuck Norris i Chow Yun-Fat. Jako że jest to drugie, poprawione i uaktualnione wydanie Leksykonu, autor opisuje też stosunkowo nowe filmy: „Zatoichi” Takeshiego Kitano, „Przyczajony tygrys, ukryty smok” Anga Lee, „Hero” Zhanga Yimou i „Dom Latająych Sztyletów” także w reżyserii Zhanga Yimou. Opis każego ze 165 filmów to krótkie wprowadzenie, ciekawostki dotyczące okoliczności powstania, oraz szczegółowe streszczenie fabuł, a także skrócona lista płac. Ten obszerny zbiór zajmuje 280 stron Leksykonu.
Filmy ułożone są według kolejności alfabetycznej (polskie tytuły, lub oryginalne w przypadku braku polskiego odpowiednika). Odszukiwanie konkretnych filmów, dzięki umieszczeniu przejrzystego spisu treści, nie nastręcza żadnych problemów. Kolejnych 50 stron to mini biografie i wybrane filmografie niektórych reżyserów, aktorów i aktorek, m.in. Davida Bradleya, Billy Blanksa, Sonny’ego Chiba, Jasona Scotta Lee, Akiry Kurosawy, Roberta Clouse, Toshiro Mifune, Chucka Norrisa, Stevena Seagala, Michelle Yeoh, Bolo Yeunga i Ziyi Zhang. Ze Słownika natomiast (8 stron) dowiemy się czym jest nunchaku, aikido, bushido, harakiri, judo, ninja, ronin, samuraj, triada, wuxia itd. itp. – niezwykle cenny dodatek, ułatwiający odbiór Leksykonu. Książkę „Bruce Lee i inni” kończy 50 stron kolorowych ilustracji, przedstawiających ujęcia z filmów, plakaty i fotosy znanych i mniej znanych gwiazd kina kopanego.
 
Leksykon napisany został lekkim językiem, zawiera mnóstwo ciekawych informacji (czy wiedzieliście, że David Carradine wchodząc na plan serialu „Kung Fu” nie miał pojęcia o sztukach walki? Podobnie jak Michael Dudikoff, który zagrał w „Amerykańskim wojowniku”) – podanych w przystępny sposób. Książkę można bez wahania polecić miłośnikom filmów kung-fu, ale i każdemu, kto w ogóle interesuje się X Muzą, gdyż kino kopane, jakby nie patrzeć, było i jest dość dużą gałęzią przemysłu filmowego, którą należy znać choć niekoniecznie lubić czy doszukiwać się w niej głębszych treści.
Rafał Donica – DUX, www.film.org.pl (marzec 2006)