NIGDY NIE ROZMAWIAJ Z NIEZNAJOMYM - thriller USA/Kanada/Niemcy 1995, reż. Peter Hall Płyta z muzyką do filmu „Never Talk To Strangers" jest interesującą składanką; każdy znajdzie
tu coś dla siebie. Są na niej utwory rockowe, jest pop, disco, soul, instrumentalne utwory na orkiestrę, a nawet przeróbka przeboju muzyki latynoskiej. Chcę zwrócić uwagę na najciekawsze. Otwiera album „Sarah's Theme", instrumentalna kompozycja Pino Donaggio na orkiestrę i fortepian, utrzymana w klimacie rozdarcia, tajemnicy, niedopowiedzenia. Temat główny prowadzą smyczki. „Lovesick" w wykonaniu Alfonzo Blackwella jest w zasadzie kompozycją instrumentalną na saksofon sopranowy, choć w refrenie słychać niewyraźnie śpiewający chórek. Utwór ten mógłby posłużyć Grzegorzowi Turnauowi jako inspiracja do napisania piosenki „Między ciszą a ciszą ", bo obie kompozycje są bardzo podobne. Piosenka „A Girl Like You" w wykonaniu Edwyna Collinsa była swego czasu przebojem zarówno w Anglii, jak i w USA. Collins rozpoczynał karierę pod koniec lat 70. w zespole Orange Juice. Potem występował w duecie z Zeke Manyiką, by w końcu w 1989 roku zadebiutować solową płytą. „A Girl Like You" to rockowy utwór z efektowną solówką na przesterowanej gitarze. Najlepszym utworem na płycie jest „Sexual Healing" w wykonaniu zespołu Nylons. Nylons zaczynali karierę w połowie lat 80. jako kwartet. Swoje utwory wykonywali a capella. Doszli do takiej perfekcji w naśladowaniu głosami różnych instrumentów, że słuchacz odnosił wrażenie, jakby zespołowi towarzyszyła cała orkiestra. Z czasem zaczęli jednak wprowadzać do nagrywanych piosenek prawdziwe instrumenty, głównie perkusyjne oraz wibrafon. „Sexual Healing" jest kunsztownie zaaranżowanym (na głos i chórek) i brawurowo wykonanym utworem soulowym. Wreszcie Tina Moore mocnym głosem z towarzyszeniem orkiestry śpiewa w przejmujący sposób przepiękną, spokojną kompozycję „At Last" Harry Warrena i Macka Gordona. Płytę kończy instrumentalny utwór „Never Talk" Pino Donaggio. Jest to właściwie powtórzenie utworu „Sarah's Theme" z niewielkimi zmianami aranżacyjnymi, polegającymi na większym wykorzystaniu sekcji instrumentów dętych.
tu coś dla siebie. Są na niej utwory rockowe, jest pop, disco, soul, instrumentalne utwory na orkiestrę, a nawet przeróbka przeboju muzyki latynoskiej. Chcę zwrócić uwagę na najciekawsze. Otwiera album „Sarah's Theme", instrumentalna kompozycja Pino Donaggio na orkiestrę i fortepian, utrzymana w klimacie rozdarcia, tajemnicy, niedopowiedzenia. Temat główny prowadzą smyczki. „Lovesick" w wykonaniu Alfonzo Blackwella jest w zasadzie kompozycją instrumentalną na saksofon sopranowy, choć w refrenie słychać niewyraźnie śpiewający chórek. Utwór ten mógłby posłużyć Grzegorzowi Turnauowi jako inspiracja do napisania piosenki „Między ciszą a ciszą ", bo obie kompozycje są bardzo podobne. Piosenka „A Girl Like You" w wykonaniu Edwyna Collinsa była swego czasu przebojem zarówno w Anglii, jak i w USA. Collins rozpoczynał karierę pod koniec lat 70. w zespole Orange Juice. Potem występował w duecie z Zeke Manyiką, by w końcu w 1989 roku zadebiutować solową płytą. „A Girl Like You" to rockowy utwór z efektowną solówką na przesterowanej gitarze. Najlepszym utworem na płycie jest „Sexual Healing" w wykonaniu zespołu Nylons. Nylons zaczynali karierę w połowie lat 80. jako kwartet. Swoje utwory wykonywali a capella. Doszli do takiej perfekcji w naśladowaniu głosami różnych instrumentów, że słuchacz odnosił wrażenie, jakby zespołowi towarzyszyła cała orkiestra. Z czasem zaczęli jednak wprowadzać do nagrywanych piosenek prawdziwe instrumenty, głównie perkusyjne oraz wibrafon. „Sexual Healing" jest kunsztownie zaaranżowanym (na głos i chórek) i brawurowo wykonanym utworem soulowym. Wreszcie Tina Moore mocnym głosem z towarzyszeniem orkiestry śpiewa w przejmujący sposób przepiękną, spokojną kompozycję „At Last" Harry Warrena i Macka Gordona. Płytę kończy instrumentalny utwór „Never Talk" Pino Donaggio. Jest to właściwie powtórzenie utworu „Sarah's Theme" z niewielkimi zmianami aranżacyjnymi, polegającymi na większym wykorzystaniu sekcji instrumentów dętych.
Sławomir Zygmunt, KINO 1996, Nr 11
