logo

Srebrny Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis dla Sławomira Zygmunta
Sztuka teatralna Sławomira Zygmunta - premiera 2 sierpnia 2024
Nowa powieść Sławomira Zygmunta
Paryż dla tych, co odeszli
Sławomir Zygmunt - nowa płyta Wódeczko, wódeczko
Teledysk Koledzy płyną na ostatni rejs promujący płytę Wódeczko, wódeczko
Sławomir Zygmunt - Wódeczko, wódeczko
Bajka Przygody żółtego bałwanka z muzyką Sławomira Zygmunta
Nowa powieść Sławomira Zygmunta
Sławomir Zygmunt - Na balkonie
Na koncert Sławomira Zygmunta - Jubileusz 40-lecia pracy artystycznej zaprasza Sławek Wierzcholski
NEW ALBUM OF SŁAWOMIR ZYGMUNT PODARUJ JEJ WRZOS / NOWA PŁYTA SŁAWKA ZYGMUNTA PODARUJ JEJ WRZOS
Nowa płyta Sławka Zygmunta: Dokąd idziesz? Do słońca! / Sławomir Zygmunt śpiewa piosenki Edwarda Stachury
Sławomir Zygmunt - Biała lokomotywa
Teledysk "Biała lokomotywa" promujący płytę "Dokąd idziesz? Do słońca", zrealizowany przez Krzysztofa Wiśniewskiego, stachuriada.pl

slawek1

Piosenkarz

ksiazki

Multimedia

media

koncerty

dziennikarz

ciało umysł dusza

Kalendarz wydarzeń

Pn Wt Śr Cz Pt So N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30

Spadkobierca Chaplina

Charlie Chaplin stworzył postać włóczęgi w za dużych butach, bufiastych spodniach, meloniku i z laseczką. Woody Allen - niskiego, cherlawego, zakompleksionego nowojorskiego intelektualistę.
Jest jedynym w świecie reżyserem pokazującym z takim uporem w swoich filmach miasto, które obsesyjnie kocha. Można by wręcz zaryzykować tezę, że gdyby nie Nowy Jork, Woody Allen nie stworzyłby większości swoich filmów. Dlaczego? Dlatego, że prawie wszystkie opowiedziane przez niego historie rozgrywają się właśnie w Nowym Jorku: na Broadwayu, w Brooklynie, przede wszystkim na Manhattanie. Allen bardzo niechętnie opuszcza swoje miasto. Nie wyjeżdża nawet do Hollywood (o którym zresztą wyraża się z pogada) po odbiór Oscarów. Każdy wyjazd z Nowego Jorku przyprawia go o nerwicę. Najlepiej oddaje to scena z "Annie Hali" (film nagrodzono 4 Oscarami). Bohater przyleciał z Nowego Jorku do Los Angeles, by odzyskać ukochaną dziewczynę. Wynajął samochód, spowodował wypadek i tak się zdenerwował, że na oczach policjantów podarł własne prawo jazdy.
Sztuka filmowa, którą uprawia Allen, nie ma naśladowców na świecie. Jest on bodaj ostatnim komikiem w dziejach kina, o którym śmiało można powiedzieć, że jest w prostej linii spadkobiercą braci Marx (błyskotliwe, nieodparcie śmieszne dialogi) i Charlie Chaplina. Siłą Woody Allena jest to, że potrafi się śmiać z siebie. Bohater jego filmów to alter ego reżysera: niski, chudy okularnik, zakompleksiony zarówno z powodu swojego żydowskiego pochodzenia, jak i wyglądu. Na dodatek intelektualista i hipochondryk. W pierwszym etapie swojej twórczości (od debiutu "Bierz forsę i w nogi" do "Annie Hali") Woody Allen uprawiał komizm nawiązujący do burleski. Z czasem jego komedie stały się coraz bardziej liryczne i smutne ("Manhattan", "Hannah i jej siostry"). Allen uwielbia zabawę w kino. To on pierwszy w "Zeligu" spowodował, że jego bohater-kameleon spotkał się na ekranie z Hitlerem, zaś w "Purpurowej róży z Kairu" aktor zszedł z ekranu na widownię. Teraz robi się w kinie takie sztuczki coraz częściej ("Forrest Gump"). Woody Allen pracuje jak dobrze naoliwiona maszyna. Od prawie 30 lat co roku wypuszcza jeden film. Jest artystą, na którego filmy czeka się z niecierpliwością. Aż strach pomyśleć, co będzie, gdy przestanie kręcić.
Sławomir Zygmunt, Tele Magazyn