logo

Puścił wytwórnię w skarpetkach

Jest w tej chwili jednym z najpopularniejszych aktorów angielskich. Mało kto wie, że Michael Caine urodził się w biednej żydowskiej rodzinie na przedmieściach Londynu. Jego droga na filmowy Parnas była długa, kręta i wyboista.
Naprawdę nazywał się Maurice Joseph Micklewhite. Mieszkał rodzicami i bratem w trzypiętrowym budynku, w którym nie było łazienki, a jedyna toaleta znajdował się w ogrodzie. Michael nie lubił szkoły i często chodził na wagary. Uwielbiał natomiast kino i postanowił zostać aktorem. Zapisał się Amatorskiego Towarzystwa Dramatycznego, bo jak mówił w jednym z wywiadów, chciał się całować z dziewczynami, a nie wiedział jak się do tego zabrać. Pierwsze kroki na scenie stawiał w klubach południowego Londynu. Po odbyciu służby wojskowej przyjął pracę inspicjenta w teatrze. Udało się zagrać kilka malutkich ról. Przez parę lat był aktorem w trupach teatralnych dających przedstawienia w małych miasteczkach. Ożenił się z początkującą aktorką, ale to małżeństwo przetrwało zaledwie dwa lata. Przez następne osiemnaście lat nie ożenił się. Pierwszą główną rolę zagrał w 1965 roku w filmie "Teczka Icpress", według bestsellerowej powieści Lena Deightona. Film ten zapoczątkował cykl sensacyjnych opowieści o przygodach przystojnego agenta Hariry'ego Palmera. Producentem był Harry Saltzman, współtwórca cyklu z Jamesem Bondem. Palmer miał czywiście konkurować z agentem 007. Skończyło się na trzech filmach "Teczka Icpress", "Pogrzeb w Berlinie" i "Mózg za miliard dolarów". Dopiero w latach 90. Harry Palmer w wykonaniu Caine'a powrócił na ekrany jeszcze w dwóch filmach. Zresztą aktor bardzo lubi filmy sensacyjne i często w nich występuje ("Czwarty protokół"). Scenariusz filmu "Gambit" (1966) powstał z myślą o Carym Grancie. Jednak Shirley MacLaine, która miała prawo do wyboru partnera, wskazała na Michaela Caine'a. I tak aktor znalazł się w Hollywood. W 1971 roku poznał swą druga żonę Sahirę.
Pierwszym sukcesem Michaela była komedia "Alfie". Za rolę playboya mówiącego z cockneyowskim akcentem (londyńskiej biedoty) był noninowany do Oscara. Nominację zdobył jeszcze dwukrotnie za "Detektywa" i słynną "Edukację Rity". Pierwszą (miejmy nadzieję, że nie ostatnią) złotą statuetkę otrzymał za drugoplanową rolę w romantycznej komedii Woody Allena "Hannah i jej siostry". Caine jest aktorem wszechstronnym. Z równym powodzeniem odtwarza postacie komediowe ("Ci wstrętni naciągacze) i niesympatycznych łobuzów, o podwójnym obliczu ("Sleuth"). Często nasyca swoje postacie elementani groteski i czarnego humoru. Wielkim powodzebiem ciszyły się także jego filmy przygodowe: "Ashanti" i "Człowiek, który chciał być królem", w którym wystąpił ze swoim przyjacielem Seanem Connery'm. Powszecha jest znana niechęć aktora do cwanych producentów, którym się wydaje, że mogą nabić go w butelkę. Gdy nie mógł się doczekać swoich pieniądzy za film "Człowiek, który chciał być królem", od razu wystąpił na drogę sądową i puścił wytwórnię "w skarpetkach".
Sławomir Zygmunt, TV Pilot 1998