logo

Nie taki zły

Humphrey Bogart, jak większość aktorów amerykańskich, do kina trafił przypadkiem.
Pochodził z zamożnej rodziny, ale jego nieokiełznany charakter pchnął go w wieku 18 lat do marynarki. Jako marynarz wziął udział w I wojnie światowej. Potem przez kilka lat pracował w różnych zawodach, by wreszcie w wieku 31 lat zadebiutować w filmie ''Zdobywca serc". Jednak to późniejsza o 6 lat rola gangstera w "Skamieniałym lesie" (1936) utrwaliła na lata charakter granych przez niego postaći brutalnych, cynicznych łobuzów wszelkiej maści (m.in. "Aniołowie o brudnych twarzach", "Burzliwe lata 20."). Zaczęło się to zmieniać od roli detektywa w słynnym filmie "Sokół maltański" (1941), choć trzeba powiedzieć, że postać ta była dwuznaczna moralnie. Dopiero dzięki roli w "Casablance" (1942) dawny mit Bogarta-twardziela zyskał nowe, romantyczne wcielenie. Potem za role szorstkiego pijaczyny o gołębim sercu w "Afrykańskiej Królowej' (1951) uhonorowano aktora Oscarem. Bogart prawie zawsze występował w kapeluszu, w płaszczu z podniesionym kołnierzem i z niedopałkiem papierosa w kąciku ust. Miał cztery żony. Ostatnią była aktorka Lauren Bacall, z którą wystąpił w kilku filmach.                 
 Sławomir Zygmunt, Tele Magazyn