Pan w cylindrze
Nikt tak wspaniale nie wyglądał na ekranie we fraku, cylindrze i lakierkach, jak Fred Astaire.
Był mistrzem stepowania. Największą gwiazdą amerykańskich musicali. Perfekcję, lekkość w tańcu, gracje zawdzięczał nieustannemu treningowi. Potrafił w nieskończoność poprawiać choreografię, ustawiać na nowo figury i kroki. Fred Astaire rozpoczynał karierę od występów w duecie z siostrą Adelą. Później miał kilka partnerek, ale najlepszą była Ginger Rogers. Po raz pierwszy wystąpili w 1933 roku w musicalu "Lot do Rio". W sumie tańczyli razem 6 lat. W tym okresie powstały najlepsze filmy muzyczne z Astairem (m.in. "Panowie w cylindrach", "Zatańczmy", "Wesoła rozwódka"). Astaire wylansował też kilka piosenek (m.in. "The Way You Look Tonight" i "Cheek To Cheek"). Od lat 50. Fred Astaire zaczął występować w rolach dramatycznych. Najciekawsze zagrał w "Ostatnim brzegu" i "Płonącym wieżowcu" (za tę rolę nominowany był do Oscara). W 1949 roku Astaire otrzymał honorowego Oscara. Aktor zmarł 22 czerwca 1987 roku w Los Angeles.
Sławomir Zygmunt, Tele Magazyn