 Luty. Miesiąc zakochanych (Walentynki), kotów (Międzynarodowy Dzień  Kota) i mój (urodziny). Jako dziecko zimy, Wodnik i Pies życzę sobie  kolorów i słońca. I sama sobie robię prezent. Czy ta fotografia  Jean-Paula Bordiera nie jest CUDna?
Luty. Miesiąc zakochanych (Walentynki), kotów (Międzynarodowy Dzień  Kota) i mój (urodziny). Jako dziecko zimy, Wodnik i Pies życzę sobie  kolorów i słońca. I sama sobie robię prezent. Czy ta fotografia  Jean-Paula Bordiera nie jest CUDna?
Mimo szarości wokół zimowej depresji  nie mam, bo mi brakuje na nią czasu. Tyle się dzieje, trzeba szybko  reagować, zmieniać priorytety i plany, wymyślać nowe sposoby i pamiętać o  zamknięciu ust otwartych ze zdziwienia tym, co w Polsce można  powiedzieć i zrobić, że spleen już się nigdzie nie mieści. Nawet mój  wiek mnie nie martwi, bo głównie myślę o przyszłości i skręca mnie  ciekawość co będzie dalej. Jakiego „niefortunnego sposobu komunikowania  swoich poglądów” jeszcze będę świadkiem? Tylko nie wiem czy to usłyszę,  bo kłapania głupimi dziobami i windowania swoich uprzedzeń do rangi  prawd wiary i racji stanu nie mogę już słuchać. To tak na marginesie  dyskusji o związkach partnerskich. W mojej młodości ludzie pisali na  murach: Boże, zatrzymaj świat, ja wysiadam! A ja uzbrajam się w  filozoficzny stosunek do świata i jadę dalej.
Anna Ławniczak,
redaktor naczelna

