 Oby nie na Godota! Podobno jeśli się na coś długo czeka, to potem  mocniej się z tego cieszy. No, to tegoroczna wiosna będzie dla  wszystkich gejzerem radości!
Oby nie na Godota! Podobno jeśli się na coś długo czeka, to potem  mocniej się z tego cieszy. No, to tegoroczna wiosna będzie dla  wszystkich gejzerem radości!
Na Fb ludzie odreagowują czekanie  wymyślaniem różnych żarcików, np.: "Wystąpił błąd podczas ładowania  wiosny. Nie można odnaleźć określonej pory roku". Albo: "Tyle bałwanów  na ulicach, to co się dziwić, że wciąż jest zima...". Dzięki ludziom za  poczucie humoru, bo ja mogę już tylko zamykać oczy, kiedy znowu widzę  padający śnieg. 
Podobno wszystko dzieje się po coś. Po co ta zima  ciągnie się jak smród po gaciach? Nie wiem! Jeśli ktoś potrafi mi to  wytłumaczyć, to będę wdzięczna. Może po to, żebym jeszcze raz  przeczytała i zrozumiała artykuł o alternatywnej ekonomii, który  znalazłam na Fb. Alternatywnej ekonomii potrzebuję jak kania dżdżu, bo  ta konwencjonalna, zdaje się, to prosta droga do bankructwa  ogólnoludzkiego. Może tak wrócić do gospodarki wymiennej? Kiedyś babki  na Ursynowie już próbowały: ja ci popilnuję dziecka, ty mnie pouczysz  włoskiego. Ja ci posprzątam, ty mi upieczesz chleb. Tylko co można  zaoferować dostawcy mąki i drożdży (ewentualnie zakwasu)? Tego jeszcze  nie rozgryzłam, ale może jak zrozumiem ten mądry artykuł to... 
Anna Ławniczak,
redaktor naczelna

