logo

W ciemności, In Darkness, Agnieszka Holland, Robert Więckiewicz, Krzysztof Skonieczny, Leopold Socha, gwara lwowska, bakłak, Lwów, Szczepcio i Tońcio, kanalarz, kanał, kostiumolog, Kinga Preis, reżyser, film, Europa, Europa, zagłada Żydów, Holocaust, szantaż, tragedia, śmierć, człowieczeństwo, owacja, festiwal, Toronto, Maria Schrader, Benno Furmann, Jolanta Dylewska, operator, zdjęcia, telenowela, emocje, pogrzeb, Krystyna Chiger

Wypowiedzi twórców i aktorów filmu "W ciemności" w reżyserii Agnieszki Holland. Mówią, że praca nad filmem była wyjątkowa, że odcisnęła się w ich duszach. Mają nadzieję, że widzowie też mocno go przeżyją.


Agnieszka Holland
(reżyserka filmu): Dlaczego zrealizowałam ten film, bo kto by chciał spędzić dwa lata w kanałach? Zdecydował upór scenarzysty i producentów. Ten film po prostu za mną "biegał". Wszyscy się zgodzili, by został zrealizowany po polsku. Postacie nie są czarno-białe. Główny bohater to postać niejednoznaczna: zwykły, przeciętny człowiek, czasem dobry, czasem zły. Ale w trakcie rozwijania się historii on dorasta do człowieczeństwa. Z kolei grupa Żydów, którą ratuje, też nie składa się z samych aniołów. W tych postaciach filmowych jest wszystko: szantaż, tragedia, śmierć, ale i poświęcenie. Wiele kultur i religii przyjmuje, że się źle nie mówi o zmarłych. I w ten sposób często zakłamuje się prawdę o człowieku. Film ma pokazywać całą złożoność postaci i - mam nadzieję - że w naszym filmie właśnie tak jest.
Ile w tym filmie jest prawdy? Scenariusz jest wierny książce. Na potrzeby filmu ograniczyliśmy tylko trochę ilość postaci. W rzeczywistości trzech mężczyzn pomagało ukrywającym się w kanałach Żydom, a nie dwóch, jak w filmie. Śmierć dziecka, uduszenie go przez matkę to autentyczna historia.
"W ciemności" jak dotąd odbierany jest fantastycznie. Pierwsze projekcje są najtrudniejsze. Największe wrażenie zrobił pokaz na festiwalu w Toronto, gdyż na tę projekcję przybyła Krystyna Chiger, która była tą małą dziewczynką ukrywającą się w kanałach. Po filmie wybuchła owacja. Potem na scenę wyszła Krystyna Chiger i rozpłakała się. Potem ja się rozpłakałam, aktorzy, producenci. Widziałam, że widzowie też płaczą. Wtedy miałam poczucie, że film dotknął największych emocji. To nie jest film z tezą. To film graniczny, o tajemnicy, której nie umiemy do końca nazwać. To film z emocjami. Moi bohaterowie nie są ludźmi z telenoweli. Są i dobrzy, i źli, są prawdziwi.
Nie wiem czy to jest mój najlepszy film. Wszystkie są mi bliskie. Ale "W ciemności" ma najlepsze przyjęcie od czasu filmu "Europa, Europa".

Robert Więckiewicz (gra Leopolda Sochę): Współpracowałem z fantastycznymi ludźmi. Warunki w jakich był kręcony film były ciężkie ze względu na miejsce, czyli kanały, na chłód i wilgoć w nich panujące. Sceny z dziećmi były bardzo emocjonalne. Bardzo przeżyłem scenę skromnego pogrzebu dziecka.
W ciemności, In Darkness, Agnieszka Holland, Robert Więckiewicz, Krzysztof Skonieczny, Leopold Socha, gwara lwowska, bakłak, Lwów, Szczepcio i Tońcio, kanalarz, kanał, kostiumolog, Kinga Preis, reżyser, film, Europa, Europa, zagłada Żydów, Holocaust, szantaż, tragedia, śmierć, człowieczeństwo, owacja, festiwal, Toronto, Maria Schrader, Benno Furmann, Jolanta Dylewska, operator, zdjęcia, telenowela, emocje, pogrzeb, Krystyna Chiger
Agnieszka Holland: Robertowi było naprawdę ciężko. Oryginalny płaszcz kanalarza z tego okresu ważył 26 kg - kostiumolog uparł się, że musi w nim grać. Gdy do tego dodamy jeszcze ciężką torbę kanalarza i duży młotek to okaże się, że Robert podczas kręcenia miał na sobie 40 kg.

Krzysztof Skonieczny (gra Szczepka, pomocnika Sochy): Mówiłem bałakiem, czyli gwarą lwowską. Razem z Robertem Więckiewiczem i Kingą Preis uczyliśmy się tego języka.

Agnieszka Holland: Krzysztof Skonieczny pojechał nawet do Lwowa, by lepiej opanować bałak. Oglądał także stare filmy ze Szczepciem i Tońciem. Generalnie na planie mówiliśmy po polsku, niemiecku, ukraińsku i jidisz. Marcin Bosak nauczył się jidisz, Żurawski - ukraińskiego, Maria Schrader i Benno Furmann - polskiego. W posługiwaniu się bakłakiem największym talentem wykazała się Kinga Preis.

Kinga Preis: Film opowiada także o prostej, zwykłej miłości. Wandzia, którą gram, jest wsparciem dla swojego męża, Leopolda Sochy. Inspiruje go, napędza.

Jolanta Dylewska (zdjęcia): Co było dla mnie najtrudniejsze? To, że Agnieszka Holland zakazała mi używać światła kontrastowego. Takie światło wykorzystane było np. w filmie "Kanał" Andrzeja Wajdy. To światło jest estetycznie znakomite, ale nieprawdziwe w kanałach. Na planie "W ciemności" można było używać tylko światła z latarek i kaganków. Było to dodatkowe utrudnienie, ale bliskie realiom.


Przeczytaj recenzję filmu "W ciemności".


Napisał: Sławomir Zygmunt

W ciemności (In Darkness) - dramat, Francja/Kanada/Niemcy/Polska 2011, 
reż. Agnieszka Holland.