Rysa, film Rysa, Michał Rosa, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Kzysztof Stroiński, polski film, dramat, psychodrama, prawda, małżeństwo, Ingmar Bergman, dręczenie psychiczne, frustracja, obłędPĘKNIĘTY ŻYCIORYS

Mówi się, że prawda cię wyzwoli. Okazuje się, że nie jest to takie oczywiste. Po pierwsze, w wielu sytuacjach trudno orzec, co jest tą prawdą. Po drugie, powiedziana w niewłaściwym czasie nieprzygotowanemu na nią człowiekowi może go zniszczyć. Współpracował czy nie? To w ostatnich latach gorące pytanie niezwykle dramatycznie zabrzmiało w filmie Michała Rosy pod tytułem "Rysa". Nieopatrznie lub cynicznie rzucone oskarżenie może otworzyć jątrzącą i nigdy nie gojącą się ranę.


Joanna i Jan są szczęśliwym małżeństwem od kilkudziesięciu lat. Ona jest profesorem krakowskiego uniwersytetu, córką znanego przedwojennego polityka. On - stateczny i opiekuńczy, podpora rodziny, z zawodu jest matematykiem. Pewnego dnia Joanna dowiaduje się z anonimu, że Jan w latach pięćdziesiątych rozpoczął współpracę z bezpieką i donosił na jej ojca. To jest ta tytułowa rysa, pęknięcie na gładkiej powierzchni ich dotychczasowego związku. Mimo że podejrzenia nie znajdują potwierdzenia, stopniową kładą się cieniem na ich małżeństwie, związku, wspólnym życiu. Joanna czuje się oszukana, bo nagle okazuje się, że przeżyła czterdzieści lat z człowiekiem, którego w ogóle nie znała. Jan jest zaskoczony postawą żony, wszak niczego mu nie udowodniono, wręcz nikt nie wysunął wobec niego konkretnych oskarżeń. Zresztą powiedział jej, że nie współpracował z bezpieką i że nigdy na nikogo nie donosił. Mimo tego Joanna zaczyna drążyć temat. Odwiedza byłego ubeka, który ponoć ma dowody winy Jana. Potem spotyka się z 90-letnim przyjacielem swego ojca, by znaleźć potwierdzenie swych przypuszczeń.


Intrygujący, doskonały film, w klimacie nawiązujący do dzieł szwedzkiego mistrza Ingmara Bergmana. Koncertowo zagrany przez Jadwigę Jankowską-Cieślak i Krzysztofa Stroińskiego. Nie jest to film  polityczny, to raczej psychodrama rodzinna, choć dotyka spraw ważnych z naszej historii współczesnej, które, ponieważ nie są zakończone, wciąż wracają i rykoszetem w nas biją. Znakomitym pomysłem reżysera (i scenarzysty) Michała Rosy było przedstawienie tej trudnej sytuacji w życiu małżonków w ciągu całego roku, od wiosny do wiosny. Dzięki temu możemy lepiej się przyjrzeć jak stopniowo zmienia się stosunek Joanny do swego męża; jak zaczyna go upokarzać, dręczyć psychicznie, wyładowywać na nim swoją frustrację, mimo wątłych dowodów. Wreszcie wyprowadza się z domu i zaczyna popadać w obłęd. Rosa stawia pytania: Co jest ważniejsze: kilkadziesiąt lat udanego i w sumie szczęśliwego życia z jednej strony czy podejrzenie o kłamstwo i nielojalność z drugiej? Co zrobić z wątpliwościami, które w nas narastają? Czy potrafimy sobie z tym poradzić?


Sławomir Zygmunt


Rysa - dramat psychologiczny, Polska 2008, reż. Michał Rosa.